piątek, 11 września 2015

Fangirls. Fangirls everywhere.

Na prośbę Minto postanowiłam choć troszkę przyjrzeć się zjawisku fangirls. Jednym zdaniem: Witamy w świecie pisków, pustych butelek i przepoconych koszulek~ Pół żartem, pół serio...



 
Fangirl jako dzikie królestwo
 
Nie od dziś wiadomo, że świata fangirl nie ogarnie normalna osoba, co powoduje, że królestwo fangirl jest jak na razie niezbadane przez zwyczajnych przedstawicieli gatunku ludzkiego. Wszystkie przypadki odkrywania tajemnic tej jakże tajemniczej społeczności kończyły się przynależeniem do pewnej z grup. Jako fangirl z grupy j-rocka postanowiłam przyjżeć się osobnikom z liczniejszych stad "pop" jak i "k-pop". Ta podróż zmieniła moje dotychczasowe postrzeganie zjawiska fangirlów...
 
Wielkie i dominujące stado
 
Ogromny procent w populacjach fangirl muzycznych stanową fanki przeróżnych wykonawców czy zespołów zaliczanych do gatunku pop. Stado nie trzyma się razem, dzieli się na małe grupki takie jak: Janoskianators, Belibers, Directioners, 5SOSFamily, Selenators i wiele więcej (nie bijcie, nie znam się na tych nazwach@>@). Mam okazję prawie na co dzień przebywać w towarzystwie fangirl z obozu pop dzięki czemu mogę zaobserwować kilka zachowań. Najczęstsze z nich to:
- niekontrolowany napad radości na wieść o nowym utworze
- niekontrolowany napad agresji na słowa "twój OTP nie jest prawdziwy"
- chęć za wszelką cenę puszczania swoich ulubionych utworów
- słowotok na temat swoich idoli
- lekceważenie fangirl z innych stad (np. j-rock)
- wyrażanie emocji poprzez ">>>>" (radość), "<<<" (smutek
- wielka determinacja w odkładaniu funduszy na wymarzony koncert, oczywiście z M&G*
*M&G- Meet and Great- wejście za kulisy po koncercie i spotkanie swoich idoli twarzą w twarz. Można robić selfie, zbierać autografy, dawać prezenty czy przytulać i wyznawać miłość.
 
W stadzie pop dochodzi czasem do walk, jednak ostatnimi lata są one dość ciche, wszystkie grupy chcą żyć w pokoju. Dochodzi często do skandali przez osobniki zwane psycho-fangirl, czasem na taką skalę, że cała społeczność otrzymują złą reputację w oczach gatunku ludzkiego.
 
Na fanservice można tutaj liczyć tylko w przypadku boysbandów czy zespołów.
 
Odłam wielkiego stada
 
Mniej popularne, lecz rosnące w siłę po wybiciu przez PSY'a rynku muzyki koreańskiej, stado k-pop jest dość specyficzne. Używa szeroko rozwiniętego słownika slangu, który dla innych stad jest wielką zagadką. Ubóstwiani (przeważnie) chłopcy z dużych boysbandów to nierzadko nieosiągalny cel dla fangirl z tej grupy. Zasypywane koreańskimi reklamami, dramami, teleturniejami i występami mają tu jak w raju. Ich OTP często są brane pod uwagę przez producentów co owocuje prawdziwym i soczystym fanservicem. Z mojej perspektywy stado k-pop żyje w ogromnych luksusach. Nie miałam kontaktu z żadną członkinią owej grupy dlatego tylko powierzchownie mogę opisać to co widziałam i czytałam.
- Bias to inaczej ulubieniec z danego zespołu.
- Maknae to najmłodszy osoba w zespole.
- Visual/Face to twarz grupy, często lider, którego zadaniem jest "przyciągać" nowych fanów.
- Comeback mega ekscytujący czas dla fanek danego zespołu.
I na pewno jest tego jeszcze od groma ale, jak już wspomniałam, nie mam większych znajomości z tego kręgu, ani sama w tym nie siedzę więc info skromne.
 
Fangirl z tejże grupy są dość pokojowe. Owszem zawsze jakieś dywagacje typu "mój ulubiony zespół jest lepszy pod każdym względem od twojego" ale to normalka...
 
Fanservice są tu na każdym kroku. Koncerty? Pff to zbyt mainstreamowe my mamy na wywiadach, sesjach, reality show, teleturniejach- wszędzie! Wiemy dobrze, że oko fangirl na takie interakcje jest specjalnie wyczulone i wywęszy chemię miedzy swoim OTP nawet kiedy ściskają sobie dłonie na powitanie, fanki k-popu dostają na tacy swoje marzenia...
 
 
Polowanie
 
Dla stada fangirl nie sztuką jest kupienie biletu na koncert, sztuką jest coś zdobyć na nim. Autografy? Amatorze, mówimy tu o prawdziwych zdobyczach... Jak prawdziwa fanka nie chciałaby zamknąć w woreczku lub butelce powietrze, którym oddychał jej idol? To oczywiście podstawy. Może któraś wybranka miała to szczęście zostać pochlapaną/oplutą wodą przez "ukochanego", jak najszybciej, w wypadku oplucia, należy zabezpieczyć DNA.
Wiemy jak gorąco bywa biegając w tą i z powrotem po scenie, po co się męczyć w przepoconej koszulce- oddaj ją publiczności, która grzecznie podzieli się łupem. Masz za dużo kostek/pałeczek? Rzuć kilka ku uciesze rozbawionej gawiedzi, tym drobnym aktem hojności fanki postawią ołtażyk w swoim pokoju na twoją cześć, lub dołożą kolejną relikwię. Kosz za daleko, a nie chcesz śmiecić na scenie pusta buletką? Nie krępuj się, rzucaj. Po pomyślnych łowach zdobycze fangirls muszą im starczyć do następnego koncertu...
 
 
Życie codzienne
 
Fangirls zużywają całe wiadra gigabajtów internetu na dzień ponieważ dużą część dnia codziennego spędzają on-line. Przeglądając Tumblr, Twittera, Facebooka i oczywiście blogi osobniki wypatrują nowych informacji o swoim ulubionym zespole jak i zdjęć czy wycieków najnowszych piosenek. Fangirls to oczytane osoby. Średnio rocznie każda z nich czyta około 10 różnych opowiadań w tym: tasiemce (20 rozdziałów +), oneshoty i mini serie (do 10 rozdziałów). Niestety nie mogą o nich wszystkich mówić jak o zwykłej książce nad czym ubolewają. Twórczość to wielki atut społeczności, który rozwija się w wielu dziedzinach: fanvid, fanart, fanfic, cosplay czy cover. Wyobraźnia fangirl nie zna granic.
 
Gatunek ludzki a fangirls
 
Ludzie nie zrozumieją tych istot, chyba że staną się jedną z nich, jednak wtedy postrzeganie świata się zmieni. Otaczające nas społeczeństwo nie ma nic przeciwko, dopóki nie będziemy zmuszać ich do przyłączenia się do nas. Pamiętajmy, że bycie fangirl trzeba w sobie odnaleźć.
 
Piski i krzyki
Oglądając występy wielu grup i wykonawców uszy mogły zacząć boleć od ciągłych krzyków fangirls. Oczywiście na kompie można przyciszyć i jest okei, ale w realu, na koncercie niestety tak nie jest. Szkoda, chętnie wyciszyłabym sobie rozwrzeszczane fanki. Nie mówię tu o cichym zachowaniu na piosence gdzie sam wokalista prosi o krzyk ze strony fanów czy wtedy kiedy aż chce się wykrzyczeć lub popiszczeć na fanservisie. Oke, rozumiem, sama pewnie też bym piszczała na reituki. Jednak są takie piosenki kiedy należy zamknąć tą buzię i przeżywać występ jaki właśnie widzimy. Obecnie koncerty to nie tylko muzyka, to gra świateł, obrazy wyświetlane za wykonawcami, wystrzały płomieni, konfetti, dymy, pozapalane świece, odpowiednio zbudowany klimat wieloma czynnikami, czasami koncert zmienia się prawdziwą sztukę podzieloną na akty. Chodzi mi o to, że powinno zachować się chociaż klimat przy balladzie, którą właśnie wykonuje zespół, przy piosence troszeczkę z poważniejszym tekstem to podstawy, dla mnie jasne jak słońce.
Po obejrzeniu występu na żywo EXO straciłam wiarę w kulturę. A dokładniej na tańcu do piosenki "Don't cry". Ile razy już płakałam słuchając tego utworu... A choreografia, którą wykonywało dwóch członków zespołu już w ogóle mnie wzruszyła. Melodia w tle, małe światełka na widowni odbijające się o wypolerowaną scenę niczym gwiazdy w jeziorze, delikatny, podchodzący pod jezz taniec i kurcze najpiękniejszy moment choreografii wykonany w małej wnęce z wodą, która nagle wyłoniła się dodając charakteru temu spektaklowi. Ja rozpływałam się, przeżywałam a fangirlsy co? Krzyczały wniebogłosy momentami zagłuszając nawet muzykę. Nosz kurde no! Brak mi słów nawet na to zachowanie...
 
I to by było na tyle. Mam nadzieję, że nie zjecie mnie po wielkiej przerwie ;-; i że notka się spodobała ^^ Nie bieżcie jej na serio, to humorystyczny tekst z paroma faktami i moją opinią.


4 komentarze:

  1. "Autografy? Amatorze, mówimy tu o prawdziwych zdobyczach"-leże i nie wstaje.
    Dziękuje za notkę na moje "wezwanie"(tak,jestem Minto).Śmiałam się co sekundę przy tym poście.Cieszę się,że wracasz ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okei, mój cel osiągnięty *^* Coeszę się, że wróciłaś ;w; Mam nadzieję tylko, że wena raczy mi dopisać i na różne tematy się będę wypowiadać ^^"

      Usuń
    2. A mogłabyś pomóc mi?Jakaś ciekawostka z uniwersum mangi i anime(na mojego bloga ;P).Mam już co to anime,vocaloidy,charaktery -dere ichyba to tyle xD.Pomożesz?

      Usuń
    3. Pewnie ^^ tylko napisz mi coś więcej jaki masz pomysł, czego potrzebujesz na e-maila (kayl2000@wp.pl) okei? Bo tak teraz to średnio rozumiem o co ci chodzi a nie chce ty spamu robić ><' Czekam na wiadomość~

      Usuń